Nazwa forum

dobrze im tak, Angela za te ich wybuchy testosteronu im się należy, może potem nie będą mieli siły się mądrzyć

Podobno z reguły baby zostają z pijakami, a faceci zostawiają swoje żony - alkoholiczki i się nie męczą. Dlatego jeśli już byśmy brały faceta to góra jednego.


Mamy fajne cele, a tam na dole u niej w scenariuszu: opis generalnego celu grupy - to może po prostu 'psychoedukacja na temat współuzależnienia i wprowadzania zmian w swoim życiu' czy jakoś tak...


No i zaczyna się najgorsze:
Temat: tu wpisujecie np. etap procesu grupowego, którego dotyczy Wasz scenariusz, zjawisko, które chcecie naświetlić itp

Jakieś pomysły?

Ostatnio edytowany przez agata (2012-03-01 13:55:13)

komputer mi zwariował i co napiszę to mi kasuje ... choruję i mam niewiele mocy- teraz siadłam i patrzę a Wy już prawie wszystko macie. nie wiem co mam napisać- spróbuję jutro do południa skleić w całość to co zrobiłyście dodać coś o celach może i źródłach informacji o grupie. zlećcie mi coś bo nie wiem na czym się skupić. zrobię co rzekłam i zobaczymy jak to wygląda w całości, oki? zaraz jadę na szkołę rodzenia hehe i zajrzę po powrocie. swoją drogą mam nadzieję że się wykuruję do przyszłego tygodnia bo na ten moment to cienko się widzę.. szlag mnie trafi jak nie zaliczę please dajcie cynka jak mogę pomóc z tym bo myślenie u mnie wątpliwe

tak sobie gdybam przed wyjściem... może odpuścimy sobie faceta jednak- wydaje mi się że z facetem jednym ma to wątpliwy sens a przy kilku trza by było grupę powiększać- jak sądzicie?

oki dziewczyny siadam do tabelki- mam nadzięję że wyjdzie jako tako. niech to będzie mój wkład.
co do kontraktu i spraw formalnych to tylko sugestia żeby płatność była trochę niższa i comiesiączna- ze względów praktycznych, a ewentualna nieobecność była zgłaszana z wyprzedzeniem np telefonicznie komuś z grupy.
mam też mieszane uczucia co do sformułowania w celach grupy: podnoszenie aspektów poczucia własnej wartości brzmi dla mnie po chińsku...pewnie uznacie że się czepiam i takie sformułowanie chyba Ola w jakiejś literaturze znalazła, ale to takie mądro brzmiące i malo znaczące- może spróbować to uprościć: praca nad poczuciem własnej wartości, czy budowanie poczucia własnej wartości....
  te opisy są super tylko nie wszystkie mi pasują do współuzależnienia... no i też myślę, że nie muszą być aż takie długie. natalia basia i andrzej wydają mi się akurat.
trochę mnie denerwuje to że nie możemy usiąść razem i przez godzinę wszystkiego przegadać i dojść do porozumienia. heh. kto szlifnie ostateczną wersję? tabelkę jak zrobię to trochę wymyślać będę bo w sumie nie wiem czemu mamy taki temat więc będę ściemniać i improwizować. no nic.
za jakieś dwie godzinki wkleję propozycję tabelki- mam nadzieję że się da

Ostatnio edytowany przez yulox (2012-03-02 12:28:47)

Kurcze tabelki nie da się przekleić.... tu jest tekst w takim razie- tabelkę wrzucę na maila- tego na tlenie- psycho.swps  nawet jak to Waszym zdaniem do niczego to przynajmniej punkt wyjścia jest. uwierzcie mi, że czułam się jak wariat piszać to pitu pitu koszmar jakiś. hehe.

teraz jadę sobie do sklepu a potem usiądę jeszcze i skompiluję w jeden tekst jakąś prozpozycję całego scenariusza z tego co napisane do tej pory.

No to uwaga

Temat:
Proces grupowy w fazie orientacji, wstępnej konsolidacji. Grupa terapeutyczna dla współuzależnionych na początku II fazy terapii, czyli uświadamianie sobie współuzależnienia, poznawanie i rozpoznawanie jego mechanizmów. Klaryfikowanie celów grupy terapeutycznej- spotkanie 3.


Nazwa ćwiczenia:  WSPÓŁUZALEŻNIENIE

Cele, jakie chcecie zrealizować: 
    Zobaczyć jak i czy wspólny problem niweluje poczucie osamotnienia, czy jego uniwersalizm budzi nadzieję na uporanie się trudną sytuacją
    Sprawdzić jak działają niedojrzałe mechanizmy obronne- odtłumaczanie, zaprzeczanie, lokowanie kontroli na zewnątrz siebie, bezradność.
    Naświetlenie tematu współuzależnienia i poszukiwanie cech wspólnych osób z tym problemem
    Zobaczyć czy już na tak wczesnym etapie interakcja będzie zmierzać w kierunku konstruktywnego wspierania, podnoszenia na duchu czy raczej pokazywania innym ‘drzazgi w oku’ bez dostrzegania belki we własnym’.

Uzasadnienie/wyjaśnienie
Powszechnie wydaje się, że osoby mające w rodzinie osoby uzależnione, tkwiące w destrukcyjnych układach i związkach są słabe i niemądre, że prostym rozwiązaniem jest stanowczość, odejście itp. Wiemy, że tak nie jest, jednak ćwiczenie ma pomóc wyraźniej odczuć, w jakim zaklętym kręgu odnajdują siebie osoby dotknięte problemem i może lepiej je zrozumieć. Jednocześnie mamy nadzieję, że uda się zaobserwować skłonność chyba nie tylko współuzależnionych do zajmowania się cudzym, nie własnym życiem, ulegania poczuciu bezradności i braku wpływu na własny los.

Opis/przebieg:
Wyobrażamy sobie, że w początkującej grupie pokutować może myślenie, że terapia da magiczne niejako remedium na picie/branie męża, żony czy dziecka, skoro własne próby zmieniania ich zawiodły. Wydaje nam się, że skonfrontowanie z informacją, że terapia będzie polegała na zajęciu się sobą a nie ‘nim/nią’ i pracy nad własnym problemem, może i wzbudzi dużo uczuć- od niepokoju po złość, czy opór że jak to, przecież to nie ze mną jest coś nie w porządku.   

Instrukcja/zadanie:
Witajcie. To już nasze 3 spotkanie. Już trochę poznaliśmy nasze historie, zdefiniowaliśmy sobie czym jest uzależnienie i potwierdziliśmy, że nasi bliscy się z nim borykają. Zaczniemy rundką- niech każdy z was powie z czym dziś przychodzi, z jakimi emocjami, czy zdarzeniami minionego tygodnia, może refleksją po poprzednim  spotkaniu. A potem chciałabym zacząć z Wami dyskusję na temat rzeczywistego celu tych spotkań. Z przedstawionych przez Was oczekiwań bowiem wynikło, że szukacie sposobu na rozwiązanie problemu z piciem w waszych rodzinach. Tymczasem my nie będziemy się tu zajmować waszymi partnerami czy dziećmi a samymi sobą…. O tym jednak za chwilkę…
   
Materiały:
Wstępne historie i opisy osób biorących udział w spotkaniach


Podsumowanie ćwiczenia:
3 spotkanie, członkowie grupy wstępnie się poznali, dowiadują się, że będą pracować nad sobą, mówią o uczuciach wzbudzonych tą informacją, poznają definicję współuzależnienia, uczą się wymieniać informacje zwrotne i mówić jak czują się w grupie

Ostatnio edytowany przez yulox (2012-03-02 12:31:09)

oki na mailu w załączniku w folderze warsztaty jest tabelka i posklejane kawałki- myślę że stamtąd już niedaleko do końca- przerabiajcie wysyłajcie
trza jeszcze dokleić jedną osobę ewentualnie pozmieniać te co są.
zostawiam Wam inicjatywę:)
poniżej sklejony efekt również- w mailu po prostu gotowy plik, który wystarczy dokończyć, dopieścić i wysłać

Propozycja treści kontraktu, jaki waszym zdaniem powinien być (i hipotetycznie został) zawarty z taką grupą.

Kontrakt został zawarty indywidualnie z każdym uczestnikiem, a także przedyskutowany i zaakceptowany grupowo. Każda osoba wyraziła świadomą zgodę na uczestnictwo w terapii, a tym samym na przestrzeganie zasad kontraktu.

Czas i miejsce:
*Spotykamy się co tydzień przez najbliższe 6 miesięcy w ośrodku terapeutycznym: „XXX”. Po tym czasie sprawdzimy, czy chcemy pracować dalej, a jeśli tak, to jak długo.
*Spotykamy się w każdy piątek o godz. 17.00
*Każde spotkanie trwać będzie 1,5 godzinę.

Opłata za usługę:
*50zł za jedną sesję
*Formy płatności: gotówką lub przelewem (nr konta:000000)
*Termin płatności: z góry za miesiąc

Cele grupy:
*Zrozumienie czym jest współuzależnienie, rozpoznawanie i kontrolowanie jego mechanizmów
*Wymiana informacji na temat sposobów radzenia sobie z problemami
*Minimalizowanie poczucia osamotnienia w problemach
*Poprawa samopoczucia i jakości życia
*Budowanie poczucia własnej wartości
*Poprawienie funkcjonowania w społeczeństwie
*Odzyskanie poczucia kontroli nad własnym życiem

Frekwencja:
*Zobowiązujemy się nie spóźniać i uczestniczyć w każdym spotkaniu. O ewentualnej nieobecności powiadamiamy grupę przed spotkaniem przez telefoniczny kontakt z kimś z uczestników

Dochowanie tajemnicy:
*Zobowiązujemy się zachować w tajemnicy wszystko co usłyszymy na sesji.

Jakie były warunki przyjmowania uczestników do grupy:
*Kobiety i mężczyźni w wieku 25-55
*Nie leczące się psychiatrycznie
*O przeciętnym IQ
*żony, mężowie, matki, ojcowie i dzieci alkoholików/ narkomanów

Opis generalnego celu grupy – czyli jakie jest jej zadanie. Co mają z niej „wynieść” uczestnicy na zakończenie wszystkich spotkań.
Po zakończeniu terapii jej uczestnicy wiedzą czym jest współuzależnienie, znają swoje mechanizmy, mają wgląd w siebie, swoje potrzeby i emocje, nie czują się bezradnymi ofiarami, a mają poczucie kontroli nad własnym życiem i są gotowi podejmować decyzje. Znają swoją wartość i są bardziej asertywni.

Uczestnicy:

Natalia (35 l.) - wykształcenie średnie, jest aktywna zawodowo, pracuje na pełen etat jako pielęgniarka, jest mężatką od 7 lat. Mąż nadużywa alkoholu i stosował wobec niej przemoc (obecnie jest po rozprawie i mąż oczekuje na odbycie kary w więzieniu). Natalia mieszka w tej chwili u siostry, jednak codziennie spotyka się z mężem, pomaga mu także w przygotowaniu obiadu czy sprzątaniu. Mąż namawia ją do powrotu do domu, w przeciwnym razie grozi rozwodem, czego Natalia nie chce. Cały czas liczy na to, że po odbyciu kary więzienia, mąż uda się na terapię i będą mogli znowu żyć razem. Są rodzicami 5 - letniego synka.


Barbara (55 l.) - wykształcenie średnie, obecnie pracuje na pół etatu jako księgowa. Jest wdową, mąż zmarł w wypadku samochodowym, który spowodował jadąc po pijanemu. Syn, Paweł (25 l.) skończył szkołę zawodową, po śmierci ojca zaczął nadużywać alkoholu. Jako małe dziecko moczył się do 7 r. ż. Podejmował różne dorywcze prace, jednak w żadnej nie utrzymał się zbyt długo. Barbara daje synowi pieniądze, jedzenie, pierze jego rzeczy i zawsze wyciąga go z kłopotów. Ostatnio zaczęły ginąć drobne rzeczy z jej domu - zegarek, jakaś biżuteria. Mimo to Barbara nie potrafi przeciwstawić się synowi, zawsze, gdy jest w potrzebie, przygarnia go do domu. Uważa, że to jej obowiązek jako matki. Ostatnio zdiagnozowano u niej nowotwór piersi.

Andrzej lat 44
O terapii/grupie wsparcia dowiedział się ze strony internetowej (osoby prowadzącej terapię/grupę)
Jest bardzo aktywnym zawodowo prawnikiem (obrońca). Jego żona pije od ok 4 lat odkąd zmarli jej rodzice. Wcześniej głównie żona zajmowała się domem i 2 dzieci (syn lat 10 i córka lat 8) w pomocą babci. Po śmierci rodziców przeszła depresję, której nie chciała leczyć, po czym zaczęła pić. Andrzej twierdzi że rozumie dlaczego ona pije i kupuje jej alkohol żeby nie musiała wychodzić z domu a on żeby nie musiał się wstydzić przed sąsiadami. Musi często brać  wolne bo dzieci dzwonią że mama nie przygotowała im śniadania lub znów ma "zły dzień" i na nie krzyczy itp. Nie wie jak nakłonić żonę do terapii i detoksu, ale jednocześnie jest przeciążony obecną sytuacją (pracuje, opiekuje się dziećmi i wykonuje większość obowiązków domowych) i boi się że straci pracę, która z resztą też jest stresująca.

Magda (25 l.) – wykształcenie wyższe, pracuje w biurze podróży. Od trzech lat jest w związku z Markiem (26 l.). Bardzo szybko zamieszkali razem, planowali ślub. Rok temu firma, w której pracował Marek zbankrutowała. Od tego czasu nadużywa on alkoholu i obwinia Magdę o swój brak pracy, stał się wulgarny i agresywny. Magdzie zaczęły ginąć pieniądze i drobne rzeczy z domu. Chciałaby od niego odejść, ale boi się zostawić go samego, nie chce sprawić mu bólu i uważa, że bez niej Marek sobie nie poradzi.

Władka (46 l.)- księgowa, rencistka, matka 3 dorosłych dzieci. O grupie powiedziano jej szpitalu, gdzie po raz kolejny trafiła po tym jak ‘nieszczęśliwie się pośliznęła’ i złamała nogę i wreszcie przyznała, że to kolejna pijacka burda z mężem. Ten, od wielu lat zdiagnozowany alkoholik, nie chce brać udziału w terapii, utrzymuje kilkumiesięczne okresy abstynencji, po czym popada w wielodniowe, destrukcyjne ciągi. Zaciąga wtedy pożyczki, które Władka później spłaca, znika z domu, śpi na melinach lub w drogich hotelach, w domu jest agresywny. Kobieta nic nie próbuje robić, chroni męża, ukrywa problemy przed bliskimi, choć dzieci dobrze wiedzą jaki jest ojciec. Nigdy nie szukała pomocy, bo nie widzi sensu. Do spotkań jeszcze nie ma przekonania.

Dziewczyny, myślę że mamy już całość. Na meilu umieściłam plik od Uli po drobnej korekcie. Powiedzcie co myślicie.